TYGODNIE KULTURY CHRZEŚCIJAŃSKIEJ W BIELSKU-BIAŁEJ
Inauguracja XXXII Tygodnia Kultury Chrześcijańskiej w Bielsku-Białej
w Katedrze Św. Mikołaja 19.10.2017
Czemu służy Tydzień Kultury Chrześcijańskiej? Jaka jest motywacja ludzi podejmujących się trudu organizacji tego wydarzenia? Czym kierują się ci, którzy w nadchodzących dniach chcą się z nami podzielić swoimi umiejętnościami, zainteresowaniami, pasją, a także doświadczeniem wiary? Kultura jest zjawiskiem specyficznie ludzkim, czyli można o niej mówić tylko tam, gdzie jest obecny człowiek. On stanowi podmiot kultury, tworzy ją, chociaż dzieła kultury trwają dłużej niż człowiek. Świat przemija, wraz z nim człowiek, a pozostający dorobek daje o nim świadectwo. Z drugiej strony człowiek potrzebuje kultury, ona pozwala mu rozwijać swoje pasje, zainteresowania, kształtuje jego osobowość, daje możliwość realizowania tego, co jest jego powołaniem, pomaga w procesie wychowania. Kultura nie jest dodatkiem do życia, nie stanowi żadnej dekoracji człowieka, ale jest odpowiedzią na pytanie, jak człowiek ma się zachować w konkretnej sytuacji, w której przyszło mu żyć. Kultura jest zatem naturalnym środowiskiem życia ludzkiego, a jego wartość i jakość jest pochodną poziomu kultury. Człowiek potrzebuje kultury, zaś kultura widzi w człowieku swojego adresata.
Kościół zawsze dbał o mecenat w dziedzinie kultury, wchodząc z nią w twórczy i otwarty dialog. Stąd wiele dzieł (pisanych, śpiewanych, wyrażonych w dziełach sztuki) ma charakter sakralny. To jest szczególny obszar kultury wywodzącej się z wiary, pieczołowicie przechowywany i z ogromną uwagą przekazywany innym (przekazywany, a nie narzucany, bo wtedy sprzeciwia się wolności człowieka i naturze samej kultury). Ten wewnętrzny dialog pomiędzy wiarą a kulturą sugeruje potrzebę obecności jednej i drugiej. Zdaniem św. Jana Pawła II brak odniesienia kultury do wymiaru ponadczasowego, czyni ją fragmentaryczną, niepełną, w pewnym sensie niedokończoną. Tworzenie prawdziwej kultury nie jest możliwe, jeśli zapomnimy o tym, że jej istotę stanowi proces uprawiania samego siebie (zgodnie z etymologią tego pojęcia; od łacińskiego colere uprawiać).
Problemem współczesnej kultury jest laicyzacja powodująca utratę poczucia sakralności. Sekularyzm odrywa i przeciwstawia człowieka Bogu, kreuje nowy model rzeczywistości wyraźnie zdystansowanej od poczucia odpowiedzialności. Zachowania łatwo dziś zauważalne w świecie: postawa konsumpcjonizmu, pragnienie władzy i siły, wszelkie formy dyskryminacji, nieustanne zaspokajanie przyjemności, wypaczenie prawdy, manipulacja dobrem, profanacja piękna to rezultat zeświecczenia, także w obszarze kultury.
W takim kontekście inaugurujemy tegoroczny Tydzień Kultury Chrześcijańskiej, który będziemy przeżywać pod hasłem: Ubogich zawsze macie u siebie (J 12, 8a). Te słowa Pan Jezus wypowiedział w Betanii na sześć dni przed Paschą. One mocno wpisują się w obchody 2 trwającego Roku Św. Brata Alberta, który to zdanie odczytał dosłownie, bez żadnych dodatkowych komentarzy czy wyjaśnień (skoro oni są, to trzeba się nimi zająć). To są słowa wypowiedziane przez Tego, który sam był bezdomny i dla nas stał się ubogim, aby nas ubóstwem ubogacić (2 Kor 8, 9). To jest zdanie, które wszystkim wydaje się oczywiste. Nie potrafimy myśleć o Jezusie inaczej, niż o Kimś ubogim. W historii Kościoła ta kwestia była czymś oczywistym, zaś spór dotyczył tylko zakresu tego ubóstwa. Dominikanie spierali się z franciszkanami, wcześniej ci drudzy spierali się między sobą. Tymczasem nasza refleksja przebiega inaczej. Istnieją bowiem teksty ewangeliczne, które ukazują ubóstwo Jezusa w takich obrazach, że nie można tego w żaden sposób zakwestionować. Taka postawa Jezusa jest wyznacznikiem zachowania Jego uczniów. Zatem ubóstwo jest postawą zadaną każdemu, kto chce w swoim życiu naśladować Mistrza z Nazaretu. Tu nie chodzi o to, że nie mamy prawa do posiadania. Skoro człowiek uczciwie pracuje, to zarabia i w ten sposób pozyskuje środki niezbędne do życia. To coś zupełnie naturalnego. Problem jest jednak inny, a pytanie brzmi też nieco inaczej: czy to wszystko co mam, jest do końca moje? Czy mam prawo z tego wszystkiego korzystać, zwłaszcza w obliczu zauważenia ludzi potrzebujących w skrajnej biedzie (to jest dokładnie to: ubogich macie u siebie)?
W czasach średniowiecza rozwiązanie tej kwestii wydawało się być bardziej proste i nie pozostawiające żadnego wachlarzu błędnej interpretacji. W księgach pokutnych istniał zapis, że jeśli ktoś gromadzi majątek bez opamiętania, ponad wszelką miarę, to przewidziana jest stosowna kara (dla biskupa ekskomunika; dla człowieka świeckiego, który nie zdawał sobie sprawy z popełnionego za ten czyn grzechu obowiązek oddania połowy swojego stanu posiadania). To jest nauka dotycząca tego, jak należy postąpić z tym, co jest ponad godziwy stan posiadania. Jeśli mam więcej niż nakazuje godziwość czy ludzka przyzwoitość, to nie jest to już tylko moje. Zatem dzieląc się tym, czynię to z motywów sprawiedliwości, a nie jałmużny; wypełniam zadanie sprawiedliwie, a nie z tytułu miłosierdzia. O godziwych czynach jałmużny czy miłosierdzia możemy mówić tylko wtedy, gdy się dzielimy tym, czego nie mamy; gdy dajemy, choć sami cierpimy niedostatek. W średniowieczu było to czymś jasnym i oczywistym, a my po wielu wiekach ze zrozumieniem tego mamy czasem poważny problem. Takie zachowanie ma wiele przyczyn. Jedną z nich jest brak kultury poprawnego myślenia.
To poważne zaniedbanie, które może rodzić opłakane skutki. Do czego może doprowadzić brak kultury myślenia, pokazuje również tekst czytanej dziś Ewangelii. Trzeci dzień (z małym wyjątkiem dnia wczorajszego, ponieważ obchodziliśmy liturgiczne święto św. Łukasza, ewangelisty) jesteśmy obecni na obiedzie w domu faryzeusza, który zaprosił Jezusa na posiłek. To był z pewnością niefortunny obiad; nie wiemy, czy Pan Jezus spożył ten przygotowany posiłek. Kiedy bowiem zasiadł za stołem nie obmywając wpierw rąk, 3 faryzeusz wyraził zdziwienie, chociaż ani słowa nie wypowiedział, a wtedy rozpoczęła sią polemika, której kolejny fragment słyszymy dzisiaj. Wiemy, że Pan Jezus był tam zaproszony i z tego skorzystał, znamy Jego wypowiedzi skierowane przeciwko faryzeuszom i uczonym w Piśmie. Wiemy również, że opuścił ten dom, ponieważ był gwałtownie atakowany przez swoich adwersarzy (por. Łk 11, 53-54). Faryzeusze usłyszeli zarzut, iż budują grobowce prorokom, których zamordowali ich przodkowie (por. Łk 11, 47). To jakiś brak logiki identyfikować się z czynami przodków, a zarazem gloryfikować proroków, którzy byli ich ofiarami. To jakaś wewnętrzna sprzeczność i niezrozumiały, nie mający szans obrony przejaw hipokryzji. Odcinać się od postępowania tych, którzy proroków mordowali, a zarazem równocześnie odrzucać Jezusa, nie tylko jako wysłannika Boga, ale samego Syna Bożego. Tak sądzi człowiek, któremu brakuje elementarnej kultury myślenia.
Za czasów ziemskiego życia Jezusa tęskniono za prorokami z dawnej przeszłości. Również Biblia zapowiadała, że nie zabraknie proroków i apostołów, którzy będą jednak poddani ludzkiej złości i nienawiści (por. Łk 11, 49). Prorocy Starego Testamentu odeszli w mroki historii. Sam Jezus był wielkim i jedynym prorokiem swego czasu, ale Jego także chciano zabić, przeszkadzano w głoszeniu Ewangelii. Taki był i jest los prawdziwych proroków, którzy zawsze, bez względu na uwarunkowania społeczne, polityczne czy religijne, byli niewygodni, nie są mile widziani i najlepiej, gdyby się nie odzywali. Współczesność jest tego twardym dowodem. Przypominać odważnie naukę Bożą, bronić jej za wszelką cenę (to jest zadanie stanowiące istotę bycia prorokiem) to są dziś powody, dla których człowiek może być posądzony o ciemnogród, nienowoczesność, zachowawczy styl życia, konserwatyzm; nie można wykluczyć także prześladowania czy męczeństwa ze względu na Bożą sprawę. Nie tak znowu odległa historia naszego narodu oraz jej współczesność, znajdzie bez liku dowody na potwierdzenie tego stanowiska. Do tego prowadzi brak kultury myślenia, co generuje takie zachowania.
Wszystkie wydarzenia rozpoczętego dziś Tygodnia Kultury Chrześcijańskiej (zachęcam do skorzystania z bogatej oferty programowej) niech nam pomoże w kształtowaniu kultury myślenia, abyśmy potrafili otworzyć serce na drugiego człowieka. Dostrzegajmy tych ludzi, zwłaszcza ubogich, których mamy u siebie, a oni niech zauważą i doświadczą tego, że mają co czynienia i mogą liczyć na pomoc tych, którym dobrej woli i kultury nie brakuje. Amen.
XXX Tydzień Kultury Chrześcijańskiej w Katedrze Św. Mikołaja
Klub Inteligencji Katolickiej w Bielsku-Białej zorganizował w naszym mieście w dniach 11 – 18 października 2014 już trzydziesty a więc jubileuszowy Tydzień Kultury Chrześcijańskiej. Hasłem tego tygodnia były słowa Ojca Św. Jana Pawła II wypowiedziane 22 października 1978 roku w czasie Mszy św. rozpoczynającej pontyfikat: Nie lękajcie się, otwórzcie na oścież dni Chrystusowi. W bielskiej katedrze ramach XXX Tygodnia Kultury Chrześcijańskiej miały miejsce:
uroczysta Msza św. inaugurująca Tydzień Kultury Chrześcijańskiej
koncert Józefa Skrzeka
jubileuszowy koncert Jerzego Kukli
………………………………………………………………………………………………………………………………………………..
Koncert Józefa Skrzeka
W dniu 12 października grał i śpiewał w bielskiej katedrze znany muzyk i wokalista Józef Skrzek, który wystąpił w koncercie Zbliż się do mego serca poświęconym św. Janowi Pawłowi II. Ciekawe, że utwór tytułowy Zbliż się do mego serca do słów Romana Brandstaettera artysta zagrał na organach piszczałkowych i zaśpiewał już w roku 1978 podczas Festiwalu Muzyki Sakralnej w kościele św. Piotra i Pawła w Katowicach. Odtąd uprawianie muzyki religijnej stanowiło bardzo duży dorobek w jego niezwykle bogatej twórczości artystycznej. Świadczą o tym choćby wydania 34 płyt z jego własną twórczością. Artysta bardzo wysoko sobie ceni towarzyszenie swoją muzyką pontyfikatowi Jana Pawła II a szczególnie koncert w 2003 roku jaki wykonał osobiście Papieżowi w Watykanie.
Koncert Zbliż się do mego serca Józef Skrzek zagrał na organach katedralnych oraz na syntezatorze Moog z kamerą pogłosową Space-Echo. Na koncert ten złożyły się kompozycje własne do tekstów Karola Wojtyły, Romana Brandstaettera, Juliana Mateja i Aliny Skrzek. Połączenie potężnych dźwięków organów z brzmieniem instrumentów elektronicznych i wokalem dało wspaniały efekt akustyczny.
Po koncercie artysta zwierzył mi się:
Moje duchowe odczucia są wiodące w tworzeniu muzyki we wnętrzu świątyni, dlatego każde spotkanie jest inne w przekazie i odbiorze słuchaczy. Koncert w Bielsku-Białej ubarwił moją muzyczną pielgrzymkę Viatora (Viator – to tytułowy utwór koncertu wykonanego przez J. Skrzeka w bielskiej katedrze Św. Mikołaja w 2009 roku w ramach XXV Tygodnia Kultury Chrześcijańskiej – przyp. mój). Piękny instrument organowy oraz wspaniała publiczność! Jestem pod wrażeniem tego wieczoru. Dziękuję serdecznie!
Koncert Józefa Skrzeka został przyjęty owacyjnie przez licznie przybyłych do katedry słuchaczy, którzy byli urzeczeni wysłuchaną w dużym skupieniu muzyką tego wybitnego artysty.
Piotr Witkowski
Koncert Jubileuszowy Jerzego Kukli
W dniu 14 października 2014 byliśmy uczestnikami wielkiego koncertu Jerzego Kukli. Był to koncert jubileuszowy, bowiem w tym roku artysta obchodzi 50-lecie urodzin, 30-lecie rozpoczęcia działalności artystycznej i 20-lecie rozpoczęcia działalności organmistrzowskiej. Koncert odbył się również w ramach również jubileuszowego 30. Tygodnia Kultury Chrześcijańskiej w Bielsku-Białej.
W bieżącym roku artysta odbywa koncertową podróż sentymentalną, na trasie której nie mogło zabraknąć Bielska-Białej i katedry św. Mikołaja, bo jak sam stwierdził tutaj się wszystko zaczęło. W kościele św. Mikołaja został ochrzczony, przyjął pierwszą Komunię św. oraz sakrament bierzmowania. Tutaj też usłyszał wielkie organy, co stało się asumptem niekończącej się fascynacji i podjęcia takiej a nie innej drogi życiowej. Tutaj stawiał pierwsze kroki ucząc się podstaw gry organowej u śp. Stefana Prochownika – ówczesnego organisty, zanim wstąpił do sąsiadującej z kościołem Państwowej Ogólnokształcącej Szkoły Muzycznej. Dalszą edukację kontynuował w Krakowie. Mimo, że w latach późniejszych artysta wystąpi w najważniejszych ośrodkach muzycznych w Polsce oraz w wielu krajach europejskich, organy u św. Mikołaja pozostały i pozostaną tą pierwszą miłością artysty urodzonego w Bielsku, choć od 20 lat zamieszkałego w Lublinie.
Pierwszym utworem, który Jerzy Kukla wykonał, było monumentalne dzieło Feliksa Nowowiejskiego IX Symfonia organowa składająca się z trzech części: Toccata, Scherzo i Finał. W utworze tym pojawia się motyw Bogurodzicy, szczególnie w finałowej improwizacji epatując potęgą, modlitewnym skupieniem, ale i dającym możliwość zaprezentowania technicznych możliwości koncertowych organów. W Finale organom towarzyszyły instrumenty dęte i kotły. Partię orkiestrową wykonali znakomicie uczniowie państwowej Ogólnokształcącej Szkoły Muzycznej pod batutą dyrektora Andrzeja Kucybały. Potęga brzmienia instrumentów dętych, kotów i króla instrumentów, jakim są organy, przy melodii prastarej Bogurodzicy, przywodziły na myśl zarówno zastępy polskiego rycerstwa, jak i pielgrzymów klęczących przed odsłaniającym się Obrazem Pani Jasnogórskiej. Symfonia Nowowiejskiego ukazała również pełnię możliwości brzmieniowych organów katedralnych.
Drugim utworem wykonanym przez Jerzego Kuklę była Fantazja organowa Wiktora Klarisa Czajanka, który w latach 1903 – 1945 był organistą właśnie kościoła parafialnego św. Mikołaja w Bielsku. Utwór ten zabrzmiał po raz pierwszy w historii przy wykorzystaniu zrekonstruowanego rękopisu partytury. Tak więc w bielskiej katedrze słyszeliśmy prawykonanie tego utworu.
Na zakończenie koncertu Jerzy Kukla wykonał Fantazję i fugę na temat chorału Ad nos, at salut arem undam Franciszka Liszta. Utwór ten, to wielkie półgodzinne dzieło najeżone trudnościami technicznymi, ukazujące wszechstronne możliwości organów.
Koncert Jubileuszowy Jerzego Kukli został przyjęty entuzjastycznie przez bardzo licznie przybyłych Bielszczan będących pod wrażeniem zaprezentowanej przez Jubilata muzyki a także ukazania wspaniałych możliwości brzmieniowych organów katedralnych.
Piotr Witkowski
Piotr Witkowski
Tygodnie Kultury Chrześcijańskie w Bielsku-Białej organizuje od 25 lat bielski Klub Inteligencji Katolickiej. Jest to społeczna praca kolejnych prezesów i Zarządów Klubu oraz innych członków zaangażowanych w działalność kulturalną Stowarzyszenia.
Ćwierć wieku TKCh w Bielsku Białej można podzielić na 3 okresy.
Pierwszy okres przypadający na lata 1981 – 1989, to etap działalności Klubu Inteligencji Katolickiej w warunkach braku wolności słowa, cenzury państwowej i inwigilacji przez SB. Wówczas państwo i partia miały monopol na zarządzanie wszystkimi mediami i starały się nie dopuścić do organizowania niezależnych imprez kulturalnych szczególnie o charakterze religijnym i patriotycznym.
Tradycja Tygodni Kultury Chrześcijańskiej na Podbeskidziu sięga wiosny roku 1984, kiedy Klub Inteligencji Katolickiej w Bielsku-Białej po raz pierwszy zorganizował to przedsięwzięcie kulturalne. Było to niedługo po zniesieniu stanu wojennego i trzeba było niemało odwagi i starań, aby pokonać trudności i przeszkody jakie stawiały ówczesne władze. Ale i satysfakcja była duża, kiedy ludzie spragnieni prawdy i wolności tłumnie przychodzili i owacyjnie przyjmowali artystów i prelegentów mających chęć i odwagę występować w kościołach i salkach katechetycznych z nieocenzurowanymi patriotycznymi i religijnymi programami. Trzeba podkreślić, że Tygodnie mogły się odbywać dzięki pomocy Kościoła i to zarówno materialnej jak i organizacyjnej. Wówczas miasto Bielsko-Biała częściowo należało do Archidiecezji Krakowskie (Biała) częściowo do Diecezji Katowickiej (Bielsko). Poszczególne Tygodnie objęte były patronatem na przemian – Metropolity Krakowskiego i Ordynariusza Katowickiego, co nadawało wysoką rangę tym przedsięwzięciom kulturalnym. Pomimo usilnych nacisków i gróźb ze strony Służby Bezpieczeństwa, organizatorzy nie zgodzili się na cenzurowanie tekstów w poszczególnych programach. Programy w postaci tzw. składanek drukowane były w Kurii Metropolitalnej w Krakowie a ks. prałat dr Stefan Misiniec – organizator TKCh w Krakowie – pomagał w angażowaniu wybitnych artystów i twórców niezależnej kultury. Do czasu utworzenia Diecezji Bielsko-Żywieckiej prezes KIK Piotr Witkowski i sekretarz Janina Królikowska byli więc częstymi gośćmi w Kurii Metropolitalnej w Krakowie przede wszystkim u Metropolity ks. kardynała Franciszka Macharskiego i u ks. Stefana Misińca.
Na pierwszy Tydzień organizatorom udało się wydrukować w Cieszynie bardzo skromniutki afisz, który umieszczono w gablotkach parafialnych, natomiast od II do VI Tygodnia afisze nie mogły być drukowane, gdyż drukarnie nie przyjmowały nieocenzurowanych materiałów. Wtedy to organizatorzy po prostu naklejali składanki A4 na kartony i w tej formie afisze wędrowały do gablotek parafialnych.
Po roku 1990 rozpoczął się drugi okres działalności Klubu i organizacji Tygodni Kultury Chrześcijańskiej. Po wyborach 4 czerwca w 1989 roku, a zwłaszcza po zniesieniu cenzury, gdy w środkach społecznego przekazu mogła pojawić się bez ograniczeń twórczość niezależna, Klub Inteligencji Katolickiej szukał dla Tygodni Kultury Chrześcijańskiej nowej formuły, gdyż stało się oczywistym, że odbiorcę można pozyskać jedynie organizując imprezy na najwyższym poziomie ideowym i artystycznym. KIK nie był jednak w stanie sam podołać nowemu wyzwaniu zarówno pod względem organizacyjnym jak i finansowym. Na szczęście nowe czasy stworzyły również nowe możliwości. Klub zaprosił więc do współpracy niektóre placówki kulturalne Bielska-Białej i ta inicjatywa dała nadspodziewanie dobre efekty.
W latach 1991 – 1999 współorganizatorem Tygodni Kultury Chrześcijańskiej było Bielskie Centrum Kultury. W tym okresie dzięki bardzo dobrej współpracy KIK z Bielskim Centrum Kultury, a szczególnie z panem Dyrektorem Władysławem Szczotką, TKCh zostały przez BCK wzbogacone o wspaniałe koncerty najwybitniejszych artystów polskich i zagranicznych. Do współpracy włączały się również: Urząd Miejski w Bielsku-Białej Wydział Kultury i Sztuki, Urząd Wojewódzki w Bielsku-Białej Wydział Spraw Społecznych, Wojewódzka Biblioteka Publiczna (obecnie Książnica Beskidzka), Muzeum Okręgowe, Galeria “Wzgórze” i inne placówki kulturalne.
Począwszy od VII Tygodnia po zniesieniu drukowane już były oficjalnie afisze i kolorowe plakaty. Prace poligraficzne wykonywane były wówczas staraniem Bielskiego Centrum Kultury.
Po utworzeniu Diecezji Bielsko-Żywieckiej w 1992 roku Tygodnie Kultury Chrześcijańskiej odbywają się już corocznie pod patronatem Ordynariusza Bielsko-Żywieckiego ks. biskupa Tadeusza Rakoczego.
Trzeci okres organizacji TKCh trwa od roku 2000. Właśnie od tej daty koncerty muzyki sakralnej zostały wyłączone z Tygodni Kultury Chrześcijańskiej i w ten sposób rozpoczęło życie oddzielne przedsięwzięcie kulturalne – Festiwal Muzyki Sakralnej organizowany przez Bielskie Centrum Kultury – corocznie, w kwietniu. W zaistniałej sytuacji KIK położył nacisk na mniej kosztowne, ale równie ważne, wykłady, prelekcje, programy słowno-muzyczne, koncerty kameralne i wystawy. Właśnie z tych powodów wiele spotkań, wystaw i imprez o charakterze literackim KIK organizuje wspólnie z dyrekcją Książnicy Beskidzkiej zwłaszcza, że współpraca KIK z dyr. Bogdanem Kocurkiem układa się wzorowo
Obecnie Tygodnie Kultury Chrześcijańskiej dofinansowywane są przez Gminę Bielsko-Biała, Starostwo Powiatowe w Bielsku-Białej i sponsorów wyszczególnionych w programach. Nieoceniona jest wieloraka pomoc ze strony patrona Tygodni – Ordynariusza JE ks. biskupa Tadeusza Rakoczego.
Należy podkreślić, że we wszystkich Tygodniach zaznaczali swój udział ewangelicy Kościoła ewangelicko-augsburskiego a ks. biskup Paweł Anweiler prawie każdorazowo osobiście ubogaca program TKCh.
Na uwagę zasługuje fakt, że od roku 1993 Klub Inteligencji Katolickiej w Bielsku-Białej organizuje w ramach Tygodni Kultury Chrześcijańskiej otwarte konkursy recytatorskie “Chrześcijańskie korzenie literatury polskiej” dla dzieci, młodzieży i dorosłych. Konkursy te cieszą się bardzo dużym zainteresowaniem a uczestnicy rekrutują się nie tylko z Bielska-Białej, ale nawet z bardzo odległych miejscowości diecezji Bielsko-Żywieckiej. Organizacją konkursów kieruje Zofia Lamers.
Organizacja Tygodni jest pracą zespołową przede wszystkim Zarządu Klubu a także innych chętnych do współpracy członków i sympatyków KIK.
Każdy Tydzień Kultury Chrześcijańskiej organizowany był pod innym hasłem, które w jakiś sposób nawiązywało do aktualnych potrzeb i charakteryzowało program przedsięwzięcia. Jubileuszowy XXV TKCh nawiązywał do tematyki roku duszpasterskiego “Otoczmy troską życie” i przebiegał pod hasłem “…aby mieli życie i mieli je w obfitości” (J 10, 10). Chodzi o wymiary życia w sensie fizycznym i duchowym, doczesnym i wiecznym. W programie uwzględniony został również Rok Juliusza Słowackiego.
W dotychczasowych 25 TKCh odbyło się kilkaset imprez i wzięło udział około 800 wykonawców nie licząc chórzystów i poszczególnych członków zespołów muzycznych.
Piotr Witkowski